środa, 12 grudnia 2007

Ślady moje i Pana


We śnie szedłem brzegiem morza z Panem, oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni zostawały na piasku dwa ślady – mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
„– Panie postanowiłem iść zawsze za Tobą, przyrzekłeś być zawsze ze mną; czemu zatem zostawiłeś mnie samego wtedy, gdy mi było tak ciężko?”
Odrzekł Pan:
„– Wiesz, synu, że cię kocham i nigdy cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad, ja niosłem ciebie na moich ramionach”.

Anonim brazylijski

Brak komentarzy: