sobota, 5 stycznia 2008

Dwaj bracia

Posłuchajcie tego opowiadania!

Królestwo Niebieskie podobne jest do dwu braci, których Pan Bóg powołał na swoją służbę. Starszy z nich radosnym sercem opowiedział na Boże powołanie.

Ojciec nie ucieszył się zbytnio decyzją syna, bądź co bądź był przecież jego pierworodnym, ale wiele też się nie sprzeciwiał. Po poważnej i długiej rozmowie dał mu swoje błogosławieństwo i chłopak - wstąpił do zakonu. Pilnie studiował filozofię i teologię, a gdy otrzymał święcenia kapłańskie zgłosił się do pracy misyjnej.

Długie lata pracował wśród ludzi najuboższych w obcych krajach. Wszystkie możliwe nędze cierpiał razem z nimi. A gdy wybuchło prześladowanie chrześcijan, jako cudzoziemiec został pierwszy schwytany, osadzony i skazany na śmierć. Wyrok wykonano. Na progu nieba powitał go święty Piotr osobiście i powiedział tak: "Byłeś dobrym i wiernym sługą. W nagrodę otrzymujesz tysiąc talentów! Wejdź teraz do radości swojego Pana!"

Również młodszy z braci usłyszał głos powołania. Ukończył studia techniczne. Miał szczęście, bo poznał piękną, a przy tym mądrą dziewczynę. Poślubił ją, mieli troje dzieci. Jego przedsiębiorstwo, które założył aby utrzymać rodzinę, rozwijało się wspaniale i przynosiło wielkie zyski. Od czasu do czasu pisywał listy do swego brata i przesyłał mu większe lub mniejsze ofiary na jego ubogich. Nic mu w życiu nie brakowało. Był zdrowy, zwiedzał w wakacje obce kraje, patrzył na szczęście swoich dzieci. Lecz pewnego dnia i on umarł.

Na progu nieba powitał go święty Piotr osobiście i powiedział tak: "Byłeś dobrym i wiernym sługą. W nagrodę otrzymujesz tysiąc talentów. Wejdź teraz do radości swojego Pana!"

Skoro tylko starszy z braci usłyszał, że młodszy za swoje życie otrzymał taką samą nagrodę jak on, nie pobiegł go powitać, lecz udał się do Pana Boga. Zbliżając się do tronu Bożego wołał: "O Boże! O Boże!... to Dobra Nowina, że mój brat ma to wszystko, co ja! I gdybym się narodził jeszcze raz, to przeżyłbym jeszcze raz moje życie tak samo! Panie jesteś wspaniały, bo sądzisz nas tylko z miłości do Ciebie!"

To rzeczywiście Dobra Nowina: że nasz Bóg jest Miłością!

Brak komentarzy: